Co obecnie w największym stopniu wpływa na polski przemysł?

Żyjemy w dość niepewnych czasach, które w różny sposób wpływają na funkcjonowanie firm z różnych branż przemysłowych. Jakie trendy w największym stopniu oddziałują teraz na firmy? Jak zmieniają się poszczególne branże? Czy w obecnych czasach polskie przedsiębiorstwa mają szansę na ekspansję zagraniczną? O tym wszystkim rozmawiamy z Radomirem Ochockim z firmy igus, Pawłem Orzechem z Bosch Rexroth, Sebastianem Rzepką z King Tony i Tomaszem Sierpińskim ze Schneider Electric.
Co w minionych miesiącach najmocniej wpływało na Państwa firmę i na branżę, w której funkcjonujecie? I jakie trendy będą najistotniejsze w najbliższej przyszłości?
Radomir Ochocki, członek zarządu, igus: Największy wpływ bezsprzecznie ma niepewność rynkowa w skali globalnej. Obecnie kolejne dni przynoszą zmiany, dlatego decyzje inwestycyjne wiążą się z dużym ryzykiem wybrania nieoptymalnego rozwiązania. Inwestorzy wstrzymują się z kupowaniem kolejnych linii produkcyjnych i maszyn, czekają na wyższą pewność i przewidywalność na rynku. Taka sytuacja nie może trwać w nieskończoność. Liczymy więc, że w części te środki zostaną uwolnione i część inwestycji zostanie jednak przeprowadzona.
Paweł Orzech, Kierownik działu technicznego, Bosch Rexroth: Branża automatyki przemysłowej rozwija się w kierunku cyfryzacji, elastyczności i efektywności energetycznej. Przemysł 4.0 oraz integracja systemów IT i OT wprowadzają zaawansowane analizy danych, internet rzeczy (IoT) i rozwiązania chmurowe, które zwiększają wydajność i optymalizują procesy. Coraz większą rolę odgrywa także zrównoważony rozwój - firmy dążą do zmniejszenia zużycia energii i śladu węglowego, co wpływa na dobór technologii.
W najbliższych miesiącach kluczowe stanie się wykorzystanie sztucznej inteligencji (AI) i uczenia maszynowego, które pozwolą na lepsze zarządzanie produkcją i zminimalizowanie liczby przestojów. Równie istotna będzie elastyczność produkcji. Rozwiązania, takie jak ctrlX AUTOMATION, oferujące modułową architekturę i możliwość integracji różnych aplikacji, będą kluczowe dla firm, które muszą dynamicznie reagować na zmiany rynkowe.
Sebastian Rzepka, King Tony: Nie da się ukryć, że to, co się dzieje na Wschodzie, w Ukrainie, jest jednym z kluczowych czynników kształtujących obecną rzeczywistość. Po udzieleniu wsparcia przez Zachód walczącym o swoją suwerenność Ukraińcom widzimy wzrost zapotrzebowania na pewne rodzaje narzędzi.
W szczególności wzrósł popyt na narzędzia w rozmiarach imperialnych, tj. calowych, które do tej pory stanowiły promil sprzedaży. Teraz najpewniej są potrzebne do serwisowania sprzętu, który pochodzi z państw używających systemu imperialnego. Spodziewamy się utrzymania tego trendu przy trwającym konflikcie.
Natomiast jeśli dojdzie do zawieszenia broni i Ukraina zacznie się odbudowywać, zwiększy się popyt na narzędzia budowlane i te potrzebne do serwisu sprzętu budowlanego.
Tomasz Sierpiński, industrial automation sales director, Schneider Electric: Ostatnio obserwujemy przede wszystkim wzrost wpływu integracji OT i IT. Polskie firmy coraz częściej poszukują zintegrowanych, inteligentnych rozwiązań, które reagują na zmiany w czasie rzeczywistym oraz umożliwiają lepsze zarządzanie zasobami i poprawę efektywności operacyjnej. Spodziewamy się, że w przyszłości sztuczna inteligencja, cyfrowe bliźniaki i IoT będą miały jeszcze większy wpływ na automatyzację produkcji.
Systemy, które wykorzystują te technologie – np. nasz system transportowy Lexium MC12 – już dzisiaj umożliwiają szybsze wykrywanie i eliminowanie błędów. W następnych latach te technologie będą coraz bardziej zintegrowane, co pozwoli na jeszcze precyzyjniejsze monitorowanie i optymalizację procesów.
Jak zmienia się Państwa branża? Co w największym stopniu wpływa na te zmiany?
Radomir Ochocki: Przede wszystkim zwiększa się nacisk na automatyzację i robotyzację na rynku. Jeśli spojrzymy na wydajność pracy w Polsce, widać, że mamy jeszcze dużo do zrobienia w tym zakresie. To jednak zmiana kapitałochłonna, co jest pewną barierą.
Żeby wspomóc polskich producentów, powinniśmy uruchomić programy rządowe, które zmniejszą ryzyko inwestujących producentów do akceptowalnego poziomu. Musimy to zrobić, ponieważ dalszy rozwój Polski zależy od naszej wydajności, a ta może rosnąć jedynie dzięki implementacji maszyn na szeroką skalę. Nie jesteśmy już montownią Europy, dlatego musimy zmienić model wzrostu na kolejne lata.
Paweł Orzech: Automatyzacja produkcji staje się coraz bardziej inteligentna i elastyczna. Firmy oczekują otwartych, modułowych systemów, które pozwalają na łatwą rozbudowę i dostosowanie do zmieniających się wymagań. Na przy
kład Bosch Rexroth odpowiada na te potrzeby, rozwijając ctrlX AUTOMATION – platformę łączącą sterowanie maszynami, IoT i aplikacje IT.
Dzięki architekturze opartej na systemie Linux i otwartemu ekosystemowi aplikacji platforma ctrlX AUTOMATION pozwala na łatwą integrację różnych systemów, skracając czas ich wdrożenia i zwiększając efektywność operacyjną.
Kolejnym istotnym czynnikiem jest rosnąca presja na efektywność energetyczną. Firmy muszą dostosować się do nowych regulacji i obniżać koszty operacyjne. To wymusza inwestycje w energooszczędne układy napędowe i inteligentne systemy zarządzania energią. Bosch Rexroth rozwija rozwiązania, które optymalizują zużycie energii, wspierając przedsiębiorstwa w realizacji strategii zrównoważonego rozwoju.
Ponadto zmiany geopolityczne i zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw skłaniają firmy do regionalizacji produkcji. Automatyzacja pozwala na zwiększenie niezależności operacyjnej, a nowoczesne technologie, takie jak
ctrlX CORE, umożliwiają szybkie wdrażanie rozwiązań i lepszą kontrolę nad procesami produkcyjnymi.
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE
Sebastian Rzepka: Branża narzędzi ręcznych jest stabilna. Pole do innowacji jest niewielkie. Tym, co zmienia branżę, jest zdecydowanie kwestia kosztów – surowców i siły roboczej. Przenoszenie produkcji do Chin nadal postępuje, mimo że (po fali problemów z zaopatrzeniem w związku z COVID-19) kilka marek z naszego kontynentu częściowo wróciło z produkcją części asortymentu do Europy, a niektóre przeniosły ją do innych państw (np. Indii).
Chińczycy jednak też nie próżnują – firmy pochodzące z Państwa Środka przejmują kolejne marki, w tym europejskie, przenosząc ich produkcję do siebie. Należy jednak odnotować, że ważnym graczem na rynku producentów narzędzi stają się Indie.
Tomasz Sierpiński: Nasza branża przechodzi dynamiczne zmiany, głównie za sprawą rosnącej automatyzacji i cyfryzacji procesów produkcyjnych. Wprowadzanie zaawansowanych systemów sterowania wspieranych przez AI – zgodnych z podejściem Advanced Process Control – czy cobotów, które ostatnio pojawiły się w naszej ofercie, znacząco zmienia sposób, w jaki funkcjonują zakłady przemysłowe.
Polskie przedsiębiorstwa coraz bardziej skupiają się na zwiększaniu wydajności oraz redukcji kosztów i szukają rozwiązań, które im w tym pomogą. Jednocześnie firmy będą musiały zwrócić większą uwagę na ochronę danych i infrastruktury przemysłowej, żeby przeciwdziałać rosnącemu ryzyku cyberataków.
Jakie czynniki rynkowe (w Polsce i globalnie) dają obecnie polskim przedsiębiorstwom szanse na dynamiczny rozwój i konkurowanie na rynkach międzynarodowych?
Radomir Ochocki: Widzimy poza granicami Polski wzrost zaufania do naszych rodzimych producentów maszyn. Presja kosztowa w Europie coraz bardziej motywuje zachodnie firmy do kupowania maszyn polskich producentów, którzy mogą pochwalić się ich porównywalną jakością. W tym obszarze polskie maszyny stają się coraz bardziej „nasze”, co wpływa na pozytywne decyzje zakupowe. Wszystko wskazuje, że trend ten się będzie utrzymywać, chociaż sytuacja jest bardzo dynamiczna.
Paweł Orzech: Obecne warunki rynkowe sprzyjają rozwojowi polskich przedsiębiorstw. Transformacja cyfrowa i wzrost znaczenia automatyzacji otwierają nowe możliwości dla firm, które inwestują w inteligentne systemy produkcyjne.
Rozwiązania takie, jak ctrlX AUTOMATION umożliwiają łatwiejszą integrację i szybsze wdrażanie innowacji, co pozwala polskim firmom konkurować na rynkach międzynarodowych.
Zmiany w globalnych łańcuchach dostaw sprzyjają regionalizacji produkcji, a Polska – dzięki strategicznemu położeniu i rozwiniętemu sektorowi przemysłowemu – ma szansę stać się ważnym dostawcą nowoczesnych technologii. Firmy, które wdrażają energooszczędne i ekologiczne rozwiązania, mogą liczyć na przewagę konkurencyjną, zwłaszcza w Europie Zachodniej.
Nie bez znaczenia jest także wysoki poziom kompetencji inżynieryjnych w Polsce. Coraz większe zapotrzebowanie na specjalistyczne rozwiązania w automatyce sprawia, że firmy, które dysponują know-how i dostępem do innowacyjnych technologii, mają szansę na ekspansję zagraniczną.
Bosch Rexroth wspiera ten rozwój, dostarczając zaawansowane systemy sterowania i napędów, które umożliwiają optymalizację procesów i budowanie przewagi rynkowej.
Sebastian Rzepka: To zdecydowanie najtrudniejsze pytanie. W tej chwili, ze względu na dużą niepewność polityczną na świecie, trudno szukać czynników pozytywnych.
Duża zmienność nie sprzyja planowaniu wejścia na rynki zagraniczne. Moje własne doświadczenie i rozmowy z przedsiębiorcami z zagranicy, którzy robią interesy w Polsce, sprawiają, że mam wrażenie, że czasami brakuje nam odwagi w konkurowaniu z firmami zagranicznymi na ich rynkach.
Wydaje mi się, że mamy w tej kwestii wiele niewykorzystanych możliwości. Przez wiele lat nasza konkurencyjność była postrzegana przez pryzmat niższych cen.
Dziś ceny się zrównały, a nasze firmy nie mają się czego wstydzić – często oferują usługi i produkty w tej samej cenie co konkurencja, ale lepszej jakości. Szansę w rozwoju na rynkach zagranicznych upatruję w zrzuceniu jarzma, jakim jest niepisana zasada najniżej ceny.
Tomasz Sierpiński: Obecnie kluczowymi czynnikami dla dalszego rozwoju polskich przedsiębiorstw są m.in. stabilność polityczna i dostęp do wykwalifikowanych pracowników. Duże znaczenie mają także rządowe i unijne programy dotacyjne, które wspierają rozwój innowacji w technologiach automatyzacji.
Rosnące globalne zapotrzebowanie na zaawansowane technologie sprawia też, że lokalne firmy mogą oferować swoje rozwiązania na rynkach zagranicznych. Trend ten rozwija się obecnie szczególnie w Azji Wschodniej.
Pewną szansą są również cyklicznie pojawiające się zakłócenia w globalnych łańcuchach dostaw. Sprawiają bowiem, że klienci szukają rozwiązań, które zagwarantują większą elastyczność procesów.