Koniec ery węgla? Energia wiatrowa rewolucjonizuje amerykański rynek energii
Nowe dane z US Energy Information Administration (EIA) wskazują na przełomowy moment w historii amerykańskiego rynku energii. W ciągu ostatnich pięciu lat, od 2019 do 2024 roku, produkcja energii elektrycznej z wykorzystaniem energii wiatrowej niemal się podwoiła, przewyższając produkcję z elektrowni węglowych.
W marcu 2019 roku wiatr wyprodukował około 25,8 GWh energii, a w kwietniu tego samego roku 29 GWh. Natomiast w marcu i kwietniu 2024 roku produkcja energii z wiatru skoczyła odpowiednio do 45,9 GWh i 47,6 GWh. W tym samym okresie produkcja energii elektrycznej z węgla spadła z około 80 GWh i 60 GWh w marcu i kwietniu 2019 roku do około 38,3 GWh i 37,2 GWh w 2024 roku.
Oznacza to, że w 2024 roku produkcja energii wiatrowej była o 28% wyższa niż węglowej w tych dwóch miesiącach, co stanowi znaczący wzrost w porównaniu do 2019 roku. Dane miesięczne amerykańskiej Agencji Informacji Energetycznej (EIA) z ostatnich 22 lat wskazują na spadek energii węglowej przy jednoczesnym stałym wzroście energii wiatrowej.
Warto jednak zwrócić uwagę, że po uwzględnieniu innych źródeł energii sytuacja jest bardziej skomplikowana. Spadek produkcji energii z węgla został w dużej mierze zrekompensowany przez elektrownie gazowe. Chociaż gaz ziemny jest postrzegany jako "dietetyczne paliwo kopalne" ze względu na jego niższą emisję CO2 w porównaniu do węgla, jego główny składnik, metan, jest znacznie silniejszym gazem cieplarnianym niż dwutlenek węgla. Wydostaje się on na różnych etapach eksploatacji, co stanowi poważne wyzwanie dla klimatu.
Mimo to, elektrownie gazowe mogą w przyszłości wykorzystywać zielony wodór, co daje potencjalną ścieżkę do dekarbonizacji, której brakuje w przypadku elektrowni węglowych.
Analizując dalej dane, możemy łączyć energię jądrową, wodną, wiatrową i słoneczną jako "czystą energię" i porównywać ją z energią z paliw kopalnych. W takim zestawieniu obraz jest znacznie bardziej pozytywny.
Dlaczego to jest dobra wiadomość? Ponieważ zapotrzebowanie na energię elektryczną rośnie, a odnawialne źródła energii stają się coraz ważniejsze dla zasilania naszego codziennego życia przy mniejszym wpływie na środowisko.
Rekordowo wysokie temperatury w USA w lipcu tego roku spowodowały ogromne zapotrzebowanie na energię elektryczną, zwłaszcza na klimatyzację. 7 lipca 2024 roku Dolina Śmierci w Kalifornii osiągnęła temperaturę 53,9°C, a Las Vegas ustanowiło rekord wszech czasów wynoszący 48,9°C. W Palm Springs odnotowano 50°C, najwyższą temperaturę w historii USA dla 8 lipca.
Rosnące zużycie energii nie dotyczy tylko klimatyzacji. Technologia sztucznej inteligencji, oparta na układach GPU, które są bardziej energochłonne niż tradycyjne procesory CPU, również przyczynia się do wzrostu zapotrzebowania na energię. W efekcie większa inteligencja wymaga większej mocy, co podkreśla potrzebę dalszego rozwoju odnawialnych źródeł energii.
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE
Norwegia i Chiny liderami w produkcji energii odnawialnej
Norwegia i Chiny wyróżniają się jako światowi liderzy w produkcji energii odnawialnej, pokazując, że transformacja energetyczna jest nie tylko możliwa, ale i opłacalna.
Norwegia jest światowym liderem w produkcji energii odnawialnej, z 98% całej produkcji energii elektrycznej pochodzącej ze źródeł odnawialnych. Prawie cała norweska energia pochodzi z 1600 elektrowni wodnych, a energia wiatrowa stanowi około 10% całkowitej produkcji.
W Chinach prawie 50% całej produkcji energii elektrycznej pochodzi ze źródeł odnawialnych. Chiny posiadają największe na świecie instalacje wytwarzania energii z odnawialnych źródeł, takich jak wiatr, energia słoneczna oraz energia pływów i fal, odpowiadając za około 31% całej światowej produkcji energii odnawialnej. Kraj ten dysponuje prawie tyle samo energii słonecznej co wszystkie inne kraje razem wzięte.
W Stanach Zjednoczonych około 60% całej energii elektrycznej nadal pochodzi z paliw kopalnych. Mimo to, w marcu i kwietniu 2024 roku produkcja energii wiatrowej była o 28% wyższa niż produkcja energii węglowej, co stanowi krok w dobrym kierunku. Przed USA jednak jeszcze długa droga, aby osiągnąć poziom takich krajów jak Norwegia czy Chiny.
Źródła: EIA.gov, World Energy, PRC State Council, Our World in Data