Futurystyczny wygląd samolotu zdradza, że konstruowany statek powietrzny ma szansę zapoczątkować ekologiczną rewolucję w lotnictwie. Do pracy nad nowoczesnym samolotem inżynierowie wykorzystują najszybsze superkomputery na świecie, a w planach jest także wykorzystanie komputerów kwantowych. Zaawansowane symulacje obliczeniowe wykonywane za ich pomocą mają pozwolić na skonstruowanie bardziej wydajnych, tańszych w eksploatacji, mniej awaryjnych, cichszych i przede wszystkim bardziej przyjaznych środowisku samolotów pasażerskich.

Zaprezentowany przez Airbusa koncept samolotu to "Bird of Prey". Początkowo na jego pokład wejdzie maksymalnie 80 osób, a zasięg będzie ograniczony do 1500 kilometrów. Jego hybrydowy układ napędowy spali od 30 do 50% mniej paliwa niż latające dzisiaj samoloty. Ograniczenie emisji zanieczyszczeń do tego stopnia z pewnością pozytywnie wpłynęłoby na nasz klimat w perspektywie kolejnych lat.

Twórcy konceptu samolotu przyszłości kierowali się przy jego konstruowaniu bioniką, czyli wzorowaniem na organizmach - w tym przypadku oczywiście ptakach. W oczy od razu rzucają się oryginalne skrzydła z dwoma wielkimi wirnikami elektrycznymi po obu stronach, które mają napędzać samolot. Każde ze skrzydeł natomiast jest zwieńczone pięcioma wingletami, które mają zapewnić lepszą kontrolę przepływu powietrza, ograniczać jego opór i w efekcie obniżyć zużycie energii elektrycznej.

Kierownik Airbusa powiedział, że model Bird of Prey powstał także po to, by inspirować młodych ludzi, do tworzenia kolejnych odważnych projektów. Samolot na razie pozostaje tylko konceptem, ale być może Airbus już w latach 20. XXI wieku zaprezentuje pełnoprawny samolot o napędzie elektrycznym.

Źródło: Airbus