Branża przemysłowa podlega obecnie istotnym przeobrażeniom. Jakie procesy/trendy będą miały największy wpływ na jej rozwój w najbliższej przyszłości?

Janusz Smok: Dokładnie mówimy o czwartej rewolucji przemysłowej napędzanej przez dane. Ktoś niedawno powiedział, że „Data is a new fuel”. Ogólnie pojęta „cyfryzacja” powoduje tworzenie nowych standardów w obszarze automatyzacji, na nowo definiuje procesy zachodzące na liniach produkcyjnych. Dzięki cyfryzacji przedsiębiorcy są w stanie przejść od operacji zautomatyzowanych do autonomicznych. Jest oczywiście wiele miejsc, gdzie autonomiczność nie jest możliwa, jednak zbieranie i analizowanie danych pomaga zoptymalizować procesy zachodzące w każdym przedsiębiorstwie.

Wiele osób może zadać pytanie, dlaczego chcemy zmieniać to, co do tej pory działało dobrze. Wpływa na to wiele czynników, ale jednym z głównych są coraz bardziej ograniczone zasoby ludzkie. Ten trend był również zauważalny podczas trzeciej rewolucji przemysłowej, gdzie pracę „ludzkich rąk” zastępowały roboty. Ludzie w obawie przed utratą pracy wybierali inny kierunek. Dla wielu osób praca w fabryce jest coraz mnie atrakcyjna. W tym obszarze świetnym przykładem zastąpienia technologią ograniczonych zasobów ludzkich są rozwiązania typu „predictive maintenance”. Zbieranie danych z urządzeń (IIoT), analiza (AI), generowanie raportów, alertów i wizualizacja procesu produkcyjnego w przystępny, łatwy sposób pokazuje aktualny stan. Pozwala z wyprzedzeniem zaplanować prace modernizacyjne i finalnie uchronić przed awarią, zanim ona nastąpi.

Kolejna ciekawa zmiana to coraz częstsze„lokalizowanie” części OT w obszarze kompetencyjnym działu IT. To przeniesienie odpowiedzialności generuje wiele nowych pomysłów i daje inne spojrzenie na wyzwania, z którymi borykają się na co dzień. Wykorzystywanie danych, budowanie modeli matematycznych, tworzenie aplikacji wspomagających to właśnie domena działu IT . Elementem kluczowym jest odpowiednia konwersja danych (wiele protokołów ze świata OT jest/było niezrozumiałe dla IT). Zrozumienie tych dwóch światów i sprawna komunikacja między nimi jest tutaj podstawą.

Edge computing to kolejny trend, który jest zauważalny i w najbliższych latach będzie bardzo szybko rósł. Wiele aplikacji wymaga wstępnie „przemielonych” danych, a ich rosnąca liczba wręcz determinuje użycie technologii przetwarzania na „brzegu sieci”. Ta liczba danych potrzebuje oczywiście odpowiednich narzędzi analitycznych. Tu pojawiają się platformy wymagające dużej mocy obliczeniowej zoptymalizowanej pod kątem AI/machine learning. Przewidujemy lawinowy wzrost wykorzystywania sztucznej inteligencji w aplikacjach branżowych w ciągu najbliższych lat. AI wraz z IoT będzie jednym z głównych elementów rozwoju przemysłu przyszłości.

Nie ma oczywiście jednolitej definicji Przemysłu 4.0. Każdy z producentów ma swoją własną „receptę” na cyfryzację, jednak u każdego z nich kluczową rolę odgrywają dane. Według Advantech proces digitalizacji możemy podzielić na cztery etapy. Pierwszy etap to zbieranie danych z sensorów i maszyn (by widzieć, co się dzieje). W drugim etapie następuje rozszerzenie wykorzystania danych poprzez integrację z innymi systemami IT/OT (by zrozumieć). W etapie trzecim, bazując na dogłębnej wiedzy dziedzinowej, następuje stworzenie algorytmów, modeli matematycznych (by zobaczyć, co się wydarzy). I wreszcie etap czwarty to implementacja rozwiązań i wizualizacja wyników (z wykorzystaniem algorytmów samouczących).

Wygląda to dość prosto, jednak krytycznym elementem jest właściwe odwzorowanie procesu biznesowego w organizacji. System informatyczny musi być lustrzanym odbiciem rzeczywistego stanu, co w przypadku wielu projektów jest największym wyzwaniem.

Jeśli w jednym zdaniu miałbym wytypować najważniejsze trendy na najbliższe lata, byłyby to: machine learning, AI, edge computing, aplikacje typu predictive, IIoT, 5G oraz CyberSecurity.

Czy pandemia Covid-19 przyspieszyła te procesy?

Janusz Smok: Pandemia Covid przyspieszyła na pewno procesy decyzyjne i otworzyła nam oczy na wiele kwestii, które wcześniej nie były rozpatrywane. Firmy – ze względu na zmianę otoczenia biznesowego i trudności w prowadzeniu działalności na starych zasadach – zaczęły rozglądać się za rozwiązaniami wspierającymi, a nawet zastępującymi dotychczasowe procesy. Optymalizacja łańcucha dostaw była kluczowym elementem nowej układanki. Po drugiej stronie barykady znajdowały się niestety firmy, które ze wzglądu na pandemię całkowicie zawiesiły jakiekolwiek inwestycje.

Czy Pana zdaniem przedsiębiorstwa są już przygotowane na szersze wykorzystanie w swojej działalności takich nowych technologii, jak sztuczna inteligencja, chmura, AR i VR czy IIoT?

Janusz Smok: To zależy od przedsiębiorstwa. Bardzo ważna jest edukacja i otwartość na nowe technologie. To, co jest mocno zauważalne w ostatnich kwartałach, to chęć zmiany oraz większa elastyczność i łatwiejsze podejmowania ryzyka. To, co mnie bardzo mocno zastanawia, to niewielkie wykorzystanie chmury obliczeniowej przez przemysł. Wiele sektorów, jak finanse, usługi, SMB, chętnie korzysta z tej alternatywy, a przemysł nadal w większości przypadków chce wszystkie dane i serwisy trzymać u siebie w DataCenter. Będzie się to zmieniać, jednak trwa dłużej, niż rynek przewidywał.

Czy te zmiany wpływają także na firmę Advantech? A jeśli tak – w jaki sposób?

Janusz Smok: Oczywiście, że tak. W firmie Advantech podchodzimy do tematu w dwojaki sposób. Z jednej strony, jako producent rozwiązań dla przemysłu, dostarczamy optymalne rozwiązania z obszaru Edge Computing (komputery, HMI), komunikacji (switche, routery, moduły IO) oraz software, ciągle się ucząc i odpowiadając na potrzeby naszych klientów. Z drugiej strony, tworzymy wraz z partnerami technologicznymi ekosystem, w którym powstają kompleksowe rozwiązania dedykowane sektorom. Zmiana jest wpisana w naszą strategie, którą określamy mianem Co-Creation – Współtworzenie. Dzięki takiemu podejściu kreujemy nowe trendy na rynku, czego efektem są rozwiązania dziedzinowe, gotowe do użycia (from the box), o krótkim czasie implementacji. Dzięki Co-Creation pokazujemy, jakie możliwości daje integracja wielu niezależnych od siebie organizacji, na czym zyskują oczywiście nasi klienci.

Jak te procesy wyglądają z punktu widzenia polskiego rynku i obecności na nim firmy Advantech?

Janusz Smok: Polski rynek jest rynkiem dosyć tradycyjnym. Wiele rozwiązań jest implementowanych z pewnym opóźnieniem. Używając kolokwialnego stwierdzenia: mamy dużo do nadrobienia.

Zgodnie z danymi magazynu "Industry Europe", jesteśmy szóstym największym krajem w Unii Europejskiej pod względem produkcji przemysłowej. Polski przemysł generuje 27% naszego PKB. Analitycy przewidują, że nakłady na cyfryzację przemysłu wyniosą w ciągu najbliższych 10 lat ok. 10 mld USD. Głównymi motorami napędowymi (w ciągu 3 najbliższych lat) będą IoT, AI oraz 5G.

Advantech dobrze wpisuje się w ten trend. Dzięki naszym pracownikom i partnerom jesteśmy w stanie zaproponować pełną paletę gotowych rozwiązań dziedzinowych. natomiast dzięki platformie WisePass możemy udostępnić narzędzia do tworzenia najbardziej rozbudowanych aplikacji dedykowanych do wielu sektorów.

Jakie rozwiązania z Państwa oferty z obszaru tzw. nowych technologii cieszą się w ostatnim okresie zwiększonym zainteresowaniem przedsiębiorstw?

Janusz Smok: Jest ich kilka. Na pewno obszar akwizycji danych – IoT (moduły IO, moduły WISE, serwery portów szeregowych, switche przemysłowe, bramy Wi-Fi, Lora-WAN, NB). Niesłabnącą popularności cieszą się różnego rodzaju komputery przemysłowe, choć największy wzrost zainteresowania zauważamy jednak w komputerach z serii MIC, przeznaczonych dla platform AI.

A jakie branże najczęściej sięgają po Państwa rozwiązania? Czy widoczne jest może rosnące zainteresowanie ze strony nowych grup odbiorców?

Janusz Smok: Firma Advantech od 1983 r. skupia się na rozwiązaniach adresowanych do przemysłu (fabryki, producenci maszyn, F&B) i od jakiegoś czasu na rozwiązaniach dla inteligentnych miast (transport, rynek medyczny, logistyka). Advantech jest znany z rozwiązań z zakresu automatyki przemysłowej – w tej dziedzinie mamy ugruntowaną pozycję i stałych odbiorców (mamy 34% światowego rynku komputerów przemysłowych). Tym, co zauważamy ostatnio, jest coraz większa liczba firm z obszaru IT, firm softwareowych, integratorów, którzy poszukują nowych obszarów do rozwoju. To pokazuje dobitnie, że granica między OT a IT coraz bardziej się zaciera.

Jakie są najważniejsze plany rozwoju Advantech – globalnie i w regionie?

Janusz Smok: Plany mamy bardzo szczegółowo zdefiniowane w naszej strategii Co-Creation. Współtworzenie otwiera wiele możliwości i pozwala na zbudowanie kompleksowych rozwiązań dziedzinowych. Zapraszamy do współpracy coraz to nowe firmy (SI, SW, CP) z różnych obszarów o różnym zakresie kompetencji. Daje to ciekawą mieszankę i sprawia, że współtworzone rozwiązania jeszcze lepiej wpasowują się w wymagania i potrzeby klientów.

Patrząc na Advantech lokalnie, cały czas rozbudowujemy nasze warszawskie biuro, gdzie obecnie mamy już ponad 40 pracowników. Z Warszawy obsługujemy cały region CEE, służymy doradztwem przed i powdrożeniowym, świadczymy serwis gwarancyjny i pogwarancyjny, mamy magazyn części, dział logistyki oraz linie produkcyjne dla „customizowanych” urządzeń. Zamierzamy utrzymać ten trend w najbliższych latach.