Cyberprzestępczość jako narzędzie w walce politycznej

Ataki cybernetyczne stanowią coraz częściej narzędzie w walce politycznej. Rosyjscy i chińscy hakerzy za cel ataku stawiają sobie krajowych dostawców energii w USA, Unii Europejskiej czy na Ukrainie. Paraliżują tym samym ich działanie oraz dążą do wywołania fizycznych uszkodzeń w infrastrukturze.
Bezpieczeństwo cybernetyczne było jednym z ważniejszych tematów tegorocznego Forum Ekonomicznego, które odbyło się na początku września w Krynicy. Poświęcone tej tematyce były dwa dni dyskusji w ramach Forum
Globalne zagrożenie
Cyberbezpieczeństwa, podczas którego wysunięty został postulat tworzenia między państwami nie tylko sojuszy wojskowych i politycznych, lecz także technologicznych. Jeden z nich – według przedstawicieli Ministerstwa Cyfryzacji – mógłby konsolidować wysiłki państw Grupy Wyszehradzkiej lub Trójmorza. Mógłby on stanowić ważne wsparcie dla inicjatyw podejmowanych globalnie, w ramach Unii Europejskiej.
– Cyberbezpieczeństwo zostało uznane za priorytet z punktu widzenia powstania i zabezpieczenia jednolitego rynku cyfrowego. Rozwój rynku nowoczesnych usług dla obywateli, bez których nie może funkcjonować i rozwijać się gospodarka europejska, trudno wyobrazić sobie bez podejmowania działań w zakresie cyberbezpieczeństwa w celu zabezpieczenia jednolitego rynku – mówi dyrektor Departamentu Cyberbezpieczeństwa w Ministerstwie Cyfryzacji.
Źródła i cele ataków mogą świadczyć o ich politycznym charakterze
Przykładem może być sprawa z grudnia 2016 r., kiedy to rosyjscy hakerzy tuż przed świętami Bożego Narodzenia zaatakowali serwery ukraińskiego operatora Ukrenergo. W rezultacie przez około godzinę znaczna część mieszkańców Kijowa była pozbawiona dostępu do energii elektrycznej. W połowie sierpnia 2019 r. amerykańska firma Dragos specjalizująca się w cyberbezpieczeństwie opublikowała wyniki najnowszej analizy tego przypadku. Analitycy odkryli, że hakerzy dążyli do wyrządzenia w systemie Ukrenergo fizycznych szkód, które miały spowodować odcięcie Kijowa od energii nawet na kilka tygodni, a przy tym zagrażały życiu operatorów.
– Od 2018 r. widać bardzo aktywne działania państw członkowskich Unii Europejskiej w zakresie atrybucji ataków, czyli wskazania miejsc, z których prowadzone są ataki na infrastrukturę znajdującą się w Unii Europejskiej, zarówno organizacje o charakterze politycznym, jak i przedsiębiorstwa czy kluczowe firmy dla jednolitego rynku cyfrowego. Ta atrybucja pokazała, że największa liczba ataków ukierunkowanych, również ze wskazaniem grup, które stoją za tymi atakami, pochodzi z Chin i Federacji Rosyjskiej – mówi Robert Kośla. Analitycy z Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS) oraz McAfee twierdzą, że roczne straty światowej gospodarki ponoszone w wyniku cyberprzestępczości sięgają 600 mld dol., co stanowi 0,8% globalnego PKB.
Źródło: Newseria