W planach jest kolejne niskoemisyjne źródło ciepła w Elblągu
Energa Kogeneracja (EKO) z Grupy Orlen kontynuuje program inwestycyjny w Elektrociepłowni Elbląg. Do końca tego roku spółka planuje wyłonić generalnego wykonawcę układu kogeneracyjnego zasilanego gazem ziemnym o łącznej mocy ok. 30 MWt (moc cieplna) i 30 MWe (moc elektryczna). Dzięki prowadzonej transformacji EC Elbląg zakończy produkcję ciepła na potrzeby odbiorców w Elblągu z użyciem węgla.
Na realizację inwestycji i przekazanie jej do eksploatacji wykonawca będzie miał ok. półtora roku od momentu wejścia w życie kontraktu. Oprócz budowy kogeneracyjnego układu trzech silników spalinowych (ok. 10 MW każdy), zadaniem wyłonionej w przetargu firmy będzie też świadczenie usług serwisowych przez 10 lat. Budowa układu kogeneracyjnego realizowana będzie w formule EPC, czyli „pod klucz”. Według szacunków układ kogeneracyjny trzech silników gazowych może w ciągu roku dostarczyć do miejskiego systemu ciepłowniczego (m.s.c.) w Elblągu ok. 500 tys. GJ ciepła.
Planowany do realizacji blok silników gazowych (BSG) to drugie źródło gazowe, jakie powstać ma w EC Elbląg w ramach trwającego od 2020 r. programu inwestycyjnego. Pierwszym była oddana do eksploatacji w 2022 r. kotłownia rezerwowo-szczytowa o mocy ok. 114 MWt. Oba te źródła gazowe, wraz z wybudowanym w 2014 r. blokiem biomasowym BB20p o mocy ciepłowniczej 42 MWt – pracującym w podstawie m.s.c. – stanowić będą nową, docelową strukturę źródeł produkcji ciepła w EC Elbląg. Tym samym rola ostatniego kotła węglowego, który pozostaje jeszcze w dyspozycji na terenie elbląskiej elektrociepłowni, sprowadzi się jedynie do pełnienia funkcji źródła rezerwowego – a i to tylko do końca 2024 r. Od tego momentu miks paliwowy EC Elbląg oparty będzie wyłącznie na biomasie i gazie ziemnym.
Co więcej, układy silników gazowych charakteryzują się tym, że można je w prosty sposób rozbudowywać o dodatkowe urządzenia, dzięki czemu w przyszłości moce produkcyjne elbląskiej elektrociepłowni będą mogły być zwiększone w razie potrzeby.
Program inwestycyjny EKO w Elblągu (a także podobny prowadzony w Kaliszu) jest następstwem unijnych regulacji. Dyrektywa IED z 24 listopada 2010 r. wprowadziła wysokie normy emisyjne dla obiektów wytwórczych. Elektrociepłownia Elbląg korzystała z zawartej w tym dokumencie derogacji, która umożliwiła pracę tamtejszych kotłów węglowych do końca czerwca 2020 r. Dwa z nich zostały już w 2020 r. wyłączone z eksploatacji. Trzeci, po obniżeniu mocy cieplnej w paliwie poniżej 50 MWt, objęty został odmiennymi przepisami, więc w obecnej konfiguracji czas jego funkcjonowania został nieco wydłużony.
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE
Z końcem 2025 r. produkcja energii elektrycznej oraz ciepła w elbląskiej elektrociepłowni – która pokrywa, w zależności od pory roku i okoliczności, od 80 do 90% zapotrzebowania odbiorców na ciepło przyłączonych do m. s. c. – odbywać się będzie przy wykorzystaniu miksu paliwowego, na który złożą się wyłącznie gaz ziemny (zaliczany do paliw niskoemisyjnych) oraz biomasa (zaliczana do paliw bezemisyjnych, neutralnych klimatycznie).
Działania inwestycyjne prowadzone przez EKO wpisują się w zaktualizowaną strategię Grupy Orlen, która do końca obecnej dekady zakłada – w porównaniu do roku bazowego 2019 – obniżenie intensywności emisji dwutlenku węgla w segmencie energetyki o 40% oraz redukcję współczynnika emisyjności (NCI) o 15%.
Źródło: Energa