Marsjańskie roboty działają dzięki precyzyjnym napędom

Na Marsie mały robot wysłany przez NASA wylądował w 2004 roku. Miał on pracować przez trzy miesiące. Swoją misję pełni do dziś – w tym roku wysłał zdjęcia krateru Endeavor.
Robot, o którym mowa, jest jednym z większych sukcesów NASA. Porusza się na sześciu kołach, które napędzane są przez silniki Maxon DC. Ogółem napędza je 35 silników o średnicy 2 oraz 2,5 cm. Obserwatorzy obliczyli, że każde z kół przez tych 14 lat obróciło się już 78 milionów razy.
Tajemnica sukcesów silników polega na tym, że sercem każdego silnika jest pozbawiony żelaza wirnik w kształcie rombu. Został on prze firmę Maxon opatentowany w 1970 roku. Technologia ta zamienia mini silniki w kompaktowe, wydajne i o niskiej bezwładności napędy. Dzięki niewielkiemu masowemu momentowi bezwładności silniki prądu stałego mają również wysokie przyspieszenie.
Precyzyjne napędy wykorzystywane są m.in. w medycynie. Należą do nich na przykład pompy insulinowe, roboty chirurgiczne, protezy z bezszczotkowymi silnikami płaskimi i zewnętrzne szkielety - mechatroniczne systemy wsparcia i ruchu, w których silniki przejmują ruchy stawów.
Produkty Maxona mogą pracować także w ekstremalnie trudnych warunkach. Dowodem są na to silniki Anatrctica pracujące w wiertniach nawet na 600 m głębokości w otworach wierconych w wiecznej zmarzlinie.
Dlatego też eksperci z NASA wybrali produkty firmy na kolejne marsjańskie projekty. Firma dostarczy kompletne moduły napędowe dla dwóch projektów: dla NASA i Exomars of European ESA. W przypadku misji Rover of the Exomars układ napędowy składa się z silnika DCX 22L, przekładni planetarnej GP 22 HD, enkodera i hamulca magnetycznego, umieszczonych w zwartej obudowie. 18 z tych modułów jest zainstalowanych w podwoziu, gdzie zapewniają one indywidualny napęd i kontrolę sześciu kół.
Źródło: Maxon, et.de