Kamera – akcja! Specjalistyczne roboty w przemyśle filmowym

Sukces serialu „Dojrzewanie” (5 odcinków dostępnych od lutego 2025 r. na platformie Netflix) stworzyły nie tylko wybitne kreacje aktorskie i wstrząsająca fabuła, ale również sposób realizacji dzieła. Każdy z odcinków nakręcono techniką one single shot, tj. bez żadnych cięć montażowych. Dla operatorów było to nie lada wyzwanie – płynne nagranie kolejnych sekwencji, sprawne przekazywanie kamery z rąk do rąk, z wysięgników do dronów. I odwrotnie. Filmowi, przy tego rodzaju produkcjach, pomagają robotyka oraz automatyka, nieustannie poszerzając pakiet dostępnych urządzeń, by w końcowym efekcie otrzymać unikatowy zapis klatek, który poruszy zmysły odbiorców i pozwoli nam lepiej poczuć tzw. magię kina.
Na planie filmowym bardzo często używa się kilku kamer jednocześnie, np. jednej do rejestracji szerokiego planu, drugiej do zbliżeń, a trzeciej do m.in. alternatywnych ujęć. Dodatkowo, przy wymagających realizacjach, stosowane są żurawie oraz stabilizatory – tak było właśnie w przypadku „Dojrzewania”, w reżyserii Philipa Barantiniego.
Operatorzy pracujący przy tym serialu stanęli przed różnymi technicznymi wyzwaniami, które nie byłyby możliwe do pokonania, bez pomocy odpowiednich narzędzi. I tak w scenie pościgu, gdy jeden z uczniów wybiega ze szkoły (chcąc uniknąć przesłuchania), widzowie mają wrażenie przeniesienia się do świata gry video. Podążamy śladami szybko poruszającego się uciekiniera, wyskakujemy za nim przez okno w klasie, przebiegamy przez ruchliwą ulicę…
Jak tłumaczą twórcy filmu, stworzenie tak dynamicznych sekwencji nie udałoby się, gdyby kamera spoczywała w ludzkich rękach. W wielu miejscach przedstawionej historii zaangażowano więc stosownie „wyszkolone” drony, który unosiły sprzęt do nagrywania, zaczynając od bliskiego ujęcia twarzy jednego z bohaterów, a następnie leciały wysoko – tak, by w bardzo szerokim planie ukazać miejsce zbrodni, teren na którym dokonało się analizowane w serialu przestępstwo.
To, jak powstawał netflixowy hit pt. „Dojrzewanie” i jak pracowały w nim kamery, można przeanalizować przy udziale licznych materiałów internetowych (m.in. u Marcina Łukańskiego, na kanale Youtube.com/NaGalezi). Urządzenia do filmowania przerzucano nieraz dosłownie na głowami aktorów, zaś operatorów wspierali asystenci, którzy pomagali prowadzić ciężki wózek z kamerą, pokazywali drogę w miejscach, w których trudno było skoordynować nagrywanie i patrzenie pod nogi (np. na wąskich schodach w domu głównych bohaterów, w pokoju przesłuchań na posterunku policji itd.).
Poza robotami na planie filmowym wciąż bardzo ważni pozostają więc ludzie, obsługujący całe techniczne zaplecze. A jest, co obsługiwać.

Cięcie! Rodzaje kamer i systemy wspomagające pracę operatora
Obecnie w rozlicznych produkcjach filmowych za najbardziej zaawansowane technologicznie kamery cyfrowe (wraz z osprzętem) uznaje się takie modele jak:
- ARRI Alexa użyta w filmie „1917” w reż. Sama Mendesa, w którym znakomicie sprawdziła się do uchwycenia scen zrealizowanych i w długich, wąskich okopach i na rozległym polu bitwy, jak również podczas podążania za biegnącymi oraz walczącymi żołnierzami, gdy urządzenie zainstalowane (wraz z ekipą nagrywającą) na jeepie lub motocyklu „ścigało” grających aktorów. Niemała w tym zasługa jednego z najwybitniejszych współczesnych operatorów, Rogera Deakinsa, który opracował system wysięgników i dźwigów wspomagających pracę kamer, jak również nadzorował budowę makiet każdego z planów zdjęciowych obecnych w filmie. Wszystko po to, by wszelkie niuanse techniczne dopracować na modelach – przetestować je, nim zacznie się właściwa praca „na żywo”, a także, aby wcześniej zdecydować, jaki rodzaj zrobotyzowanej rampy do kamer zastosować, ile osób będzie potrzebnych do jej obsługi.
- RED Digital Cinema & Sony Venice dobrze sprawdzające się przy nagraniach typu slow-motion, kompaktowe, lekkie oraz kompatybilne ze zrobotyzowanym osprzętem stosowanym przy kręceniu długich ujęć bądź zbliżeń. Ze względu na mocną, wytrzymałą obudowę, urządzenia te sprawdzają się podczas pracy w trudniejszych warunkach, gdzie mogą być narażone na wstrząsy. System stabilizacji obrazu redukuje część pracy przy postprodukcji, zwłaszcza jeśli nagrania powstawały przy użyciu operatorskich żurawi czy ruchomych mini platform, które – sterowane przez operatorów – same poruszają się po określonym terenie.
- Canon C300/C500 & Blackmagic URSA stosowane w dokumentach i w niezależnych produkcjach, skorelowane ze zrobotyzowanymi statywami, gimbalami i wysięgnikami.
- Kamery specjalistyczne:
- – wysokiej prędkości (m.in. model Phantom Flex),
- – typu POV (Point Of View – kamera „z punktu widzenia” rejestrująca dźwięk i obraz, np. GoPro – zakładana na ciało człowieka lub ramię dźwigu),
- – kamera 360°/VR (do ujęć immersyjnych lub interaktywnych),
- – kamera motion control – zaawansowany system, który umożliwia precyzyjne i powtarzalne ruchy kamery, często w połączeniu z robotem, w celu uzyskania skomplikowanych ujęć filmowych lub do celów technicznych; ten model kamery umożliwia tworzenie efektownych ujęć, w tym ujęć VFX (Visual Effects) oraz powtarzalnych sekwencji ruchów kamery, które są trudne lub niemożliwe do osiągnięcia przy użyciu tradycyjnych metod operatorskich.

MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE
Pracę operatorów na planach filmowych wspomagają różnorodne systemy oparte na technologiach robotycznych, korzystających z najnowszych osiągnięć z dziedziny mechaniki, informatyki, elektroniki oraz automatyki.
- Steadicam to stabilizator kamery noszony przez operatora, ułatwia płynne wykonanie zdjęć – zwłaszcza podczas długich ujęć zwanych one take.
- Gimbal elektroniczny, lżejszy i bardziej mobilny niż Steadicam – w tym stabilizator trójosiowy typu DJI Ronin czy Movi Pro.
- Dolly (platforma z czterema kołami i dwiema osiami do transportu ciężkiego sprzętu rejestrującego obraz i dźwięk) oraz wózek kamerowy używany wraz z torami albo systemami krzyżowymi.
- Crane jib, czyli żuraw kamerowy, który w zrobotyzowanych wersjach wykonuje bardzo precyzyjne ruchy, przydatne m.in. do dużych zbliżeń, stosowanych również w filmach reklamowych.
- Dron filmowy – jak wspomniano wcześniej – pozwala nakręcać sceny z powietrza, daje możliwość podwieszenia kamer (przykładowe modele to DJI Inspire, Freefly Alta).
- Motion control rigs tj. programowalne ramiona kamerowe do powtarzalnych ruchów kamery (sprawdzają się przy efektach specjalnych, w dublerach oraz podczas ujęć miniaturowych).

Wszyscy na plan: producenci robotów współtworzą filmy
Firmy zajmujące się automatyką filmową przyjmują coraz więcej zleceń na realizację skomplikowanych projektów kinematograficznych. Zrobotyzowane kamery wiodą też prym w świecie e-commerce, gdzie nagranie reklamowego clipu to nierzadko wysokobudżetowe wydarzenie, wymagające użycia zaawansowanej technologii. Wizualna oprawa ukazanej historii zapewnia jej nośność medialną – o to zabiegają twórcy filmów szykowanych na duży i mały ekran.
Na stronie internetowej studia filmowo-telewizyjnego RCC Poland wymieniono m.in. 5 najważniejszych cech robotów, które są „zatrudniane” przy nagrywaniu materiałów zamawianych przez klientów. To bez wątpienia przymioty poszukiwane przez współczesny przemysł filmowy, żeby nowatorskie produkcje mogły iść z duchem czasu, a przy tym zaskakiwały widzów i oddziaływały na nich multisensorycznie.
1. Robot – narzędzie w rękach operatora – odpowiada za tworzenie zaawansowanych ruchów na osi czasu z użyciem punktów kluczowych, co przekłada się na sprawną realizację zamierzeń scenariusza i zautomatyzowanie pracy na planie filmowym.
2. Ponadto, podczas nagrań, należy nieustannie pamiętać o skrupulatnie przeprowadzonej synchronizacji FIZ (współgraniu obrazu z dźwiękiem) – użyty robot musi więc „panować” nad ostrością obrazu, brakiem szumu w nagraniach, klarownym użyciem przysłony czy zoomu.
3. Stosowane na planie zdjęciowym rampy i wysięgniki muszą mieć duży udźwig, jak również opcję montażu wszystkich najpopularniejszych systemów kamerowych, z uwzględnieniem tzw. powtarzalności absolutnej (czyli powtarzalności przejazdów z dokładnością do 0,04 mm!).
4. Równie istotna jest prędkość poruszania się całej konstrukcji i spójność z akcesoriami pneumatycznymi, używanymi w czasie realizacji nagrań.
5. Nowoczesne urządzenia filmowe mają jeszcze jeden „techniczny dar”, który ratuje budżet całego przedsięwzięcia – umożliwiają wykonanie prewizualizacji, czyli zaprojektowania ruchów robota w środowisku wirtualnym. W skrócie: to, co zawarte jest w scenariuszu, można najpierw przećwiczyć w cyfrowym świecie, bez potrzeby tworzenia całej scenografii i narażenia się na dodatkowe wydatki, nagrywanie niepotrzebnych sekwencji.

Co istotne – przy obsłudze robotów nieodzowni są operatorzy z krwi i kości, jak również specjalne programy, pozwalające spersonalizować konkretne zlecenie pod wymagane parametry. Bez człowieka, spoglądającego czułym okiem kamery na filmowane kadry, żadne dzieło kinematograficzne, żaden clip reklamowy czy muzyczny nie nabierze ostatecznego kształtu.
Choć robotyka wraz z automatyką stają się nieodzowne w pracy operatorów, to zakres ich zastosowania nie będzie miał żadnego znaczenia bez dobrego scenariusza i bez osób, które zapisany projekt umiejętnie przedstawią za pomocą ruchomych obrazów. A potem zaproszą nas – widzów przed małe i duże ekrany, by ukazać siłę sztuki filmowej, wspieranej przez nowoczesne technologie.
Źródła: Materiały redakcyjne