Jak zmniejszyć koszty energii w firmie?
Wysokie ceny energii elektrycznej, gazu i paliw stanowią duże wyzwanie dla funkcjonowania przedsiębiorstw w Polsce. Tegoroczny raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego wskazuje, że biznes 45% dla badanych firm jest wrażliwych na wzrost cen energii. W celu optymalizacji budżetów, 21% podmiotów gospodarczych modernizuje swoje urządzenia, aby zwiększyć ich oszczędność energetyczną, a 19% zaczęło inwestować we własne OZE. Jednak zdaniem ekspertów z firmy Blulog, podstawowym sposobem na obniżenie rachunków za energię jest ograniczenie jej strat wynikających z nieprawidłowego użycia urządzeń w przedsiębiorstwie czy nieefektywnego ogrzewania pomieszczeń.
Z punktu widzenia przedsiębiorców, podwyżki cen energii oznaczają wyższe koszty prowadzenia działalności, bo wpływają na procesy produkcyjne, logistykę czy koszty utrzymania przestrzeni. To znajduje odzwierciedlenie w cenach końcowych towarów i usług - według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, aż 65% badanych podmiotów zdecydowało się na taki krok.
– Przyszły rok może być jeszcze trudniejszy dla portfeli konsumentów i przedsiębiorców, ze względu na prognozowane wzrosty cen energii elektrycznej oraz gazu. Nic więc dziwnego, że coraz częściej firmy szukają sposobów na obniżenie kosztów energii. W dłuższej perspektywie największe korzyści przyniosą inwestycje w rozwiązania obniżające koszty pozyskania prądu, ogrzewania czy transportu, np. fotowoltaika, pompy ciepła, farmy wiatrowe, magazyny energii, izolacja termiczna budynków czy bardziej oszczędna flota pojazdów. To jednak wymaga dużych nakładów finansowych na początku, a korzyści będą odczuwalne dopiero za jakiś czas – komentuje Szymon Miałkas, Head of software and application development w Blulog.
Alternatywą dla inwestycji, która przyniesie oczekiwane efekty szybciej, niewymagającą zaangażowania dużego kapitału jest optymalizacja zużycia energii elektrycznej i cieplnej. Polega to przede wszystkim na stałym monitoringu warunków panujących w budynku, magazynie, hali produkcyjnej oraz monitorowaniu parametrów pracy urządzeń wykorzystywanych np. procesach produkcyjnych czy logistycznych i optymalizacja ich pracy do wymagań danego procesu. Takie podejście wpływa nie tylko na obniżenie rachunków za energię elektryczną czy ogrzewanie, ale również poprawia bilans CO2 w atmosferze i zmniejsza ślad węglowy. Pozwala przede wszystkim przeciwdziałać dwóm zjawiskom, które generują dodatkowe koszty - nadmiernemu chłodzeniu i przegrzewaniu.
Czym jest overcooling?
Overcooling, (nadmierne chłodzenie) dotyczy urządzeń chłodzących – lodówek, chłodni, chłodziarek. Każde urządzenie ma swoje optymalne warunki pracy, dla których producent podaje jego efektywność energetyczną. Jeśli ustawimy temperaturę chłodzenia na wartość niższą niż wymaga tego dany proces lub termostat w urządzeniu będzie działał nieprecyzyjnie, to wówczas i pobór mocy urządzenia będzie wyższy od oczekiwanego. Przykładem może być standardowa chłodziarka przemysłowa o mocy 245
W przy optymalnych ustawieniach. Każdy stopień Celsjusza poniżej wartości rekomendowanej powoduje, że zużycie energii wzrasta o 4,5%. Co ciekawe, wg Consumer Reports, część lodówek do użytku domowego, które posiadają precyzyjną regulację temperatury, zawyżają ją nawet o dwa stopnie Celsjusza i to samo zjawisko występuje przy urządzeniach przemysłowych. W przypadku firmy, która posiada tylko jedno urządzenie różnica nie będzie duża – przy obecnych cenach energii wyniesie ok 150 zł/r (+ VAT i akcyza). Jednak firmy z sektora spożywczego, przetwórczego, farmaceutycznego, logistycznego, chłodniczego czy gastronomii, które posiadają nawet kilkadziesiąt lub kilkaset chłodni i lodówek o różnym poziomie mocy, tę różnice odczują bardzo wyraźnie. Dodatkowy pobór może sięgnąć nawet kwoty kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie – np. 500 urządzeń o mocy 245 W, które chłodzą o 1 stopień Celsjusza ponad miarę powoduje dodatkowy koszt na poziomie prawie 40 000 zł. Trzeba też wziąć pod uwagę, że w moc urządzeń wykorzystywanych do celów komercyjnych jest często wyższa, niż zakładana, a przy dużej ich liczbie, firma nawet nie zdaje sobie sprawy, ile pieniędzy jej „ucieka”. Dlatego tak ważna jest monitorowanie ich pracy i dostosowywanie do potrzeb danego procesu.
MOŻE ZAINTERESUJE CIĘ TAKŻE
– Stała kontrola parametrów pracy urządzeń chłodzących jest konieczna z kilku względów. Termostaty nie zawsze działają precyzyjnie, a dodatkowo, temperatura pracy urządzenia nie zawsze jest ustawiona zgodnie z potrzebami danego procesu. Jeśli urządzenie chłodzi mocniej niż to wymagane, może dojść np. do zepsucia produktów, ale też spowodować wzrost kosztów zużycia energii. Stałe monitorowanie temperatury pracy urządzenia chłodzącego czy mrożącego daje nam kontrolę na przebiegiem procesu, ale też pozwala wychwytywać pewne anomalia – np. spadająca skuteczność urządzenia może zwiastować awarię, a to generuje straty i przestoje – wyjaśnia Szymon Miałkas.
Co oznacza overheating?
Częstym zjawiskiem w naszych domach, biurach czy innych powierzchniach komercyjnych jest overheating, czyli przegrzewanie pomieszczeń. Do tego typu sytuacji dochodzi najczęściej, gdy termostat sterujący temperaturą, umiejscowiony jest tylko w niektórych pomieszczeniach. W efekcie część pomieszczeń jest niedogrzana lub przegrzana. Do tego dochodzi również niepotrzebne ogrzewanie lokali, z których firma rzadko korzysta. Skutek tego zauważymy na fakturze od dostawcy energii. Szacuje się, że każdy dodatkowy stopień Celsjusza ponad normę w przypadku pomieszczenia ok 50 m2, oznacza wzrost poboru energii o 3% Przy obecnych cenach skala dodatkowych wydatków robi się naprawdę wysoka, zarówno dla konsumenta, jak i przedsiębiorcy prowadzącego działalność i posiadającego znacznie więcej pomieszczeń czy przestrzeni do ogrzania.
– Do czasu, gdy ceny energii elektrycznej, CO czy gazu były relatywnie niskie, problem przegrzewania pomieszczeń w obiektach należących do przedsiębiorstwa często był bagatelizowany. Obecnie jednak, gdy firmy zostały narażone na wyższe obciążenia finansowe swojej działalności, zaczęły szukać sposobów na obniżkę kosztów w różnych obszarach. Bazując na zapytaniach, jakie do nas trafiają z rynku, wnioskuję, że świadomość rodzimych przedsiębiorców rośnie. Dostrzegają oni problem overheatingu i szukają sposobu na optymalizację. Jednym z nich jest ręczne sterowanie parametrami otoczenia, co jest kłopotliwe i czasochłonne. Drugi sposób to automatyzacja tego procesu, czyli zdalne monitorowanie temperatury (ale też np. kontrola oświetlenia w pomieszczeniach rzadko uczęszczanych) i sterowanie ogrzewaniem w poszczególnych strefach – tłumaczy Szymon Miałkas.
IoT rozwiązaniem problemów nadmiernego chłodzenia i przegrzewania
Skutecznym rozwiązaniem w przypadku overcoolingu i overheatingu są urządzenia i systemy z rodziny IoT, czyli Internetu Rzeczy (z ang. Internet of Things). Przykładem takich zastosowań mogą być np. czujniki RF Blulog, koncentratory i aplikacje, wykorzystujące technologię radiową i pozwalające na monitorowanie warunków w czasie rzeczywistym, takich jak temperatura, wilgotność czy naświetlenie. Tego typu urządzenia często można zamontować bez żadnej ingerencji w instalację elektryczną i mają długą żywotnośc.
– W celu monitorowania parametrów i optymalizacji zużycia energii zainstalowaliśmy nasze czujniki w każdym pomieszczeniu w naszej firmie, co pozwala nam śledzić temperaturę i regulować ją w zależności od oczekiwań. Najlepszym rozwiązaniem jest oczywiście możliwość centralnego sterowania parametrami w swoim biurze czy pomieszczeniach przemysłowych, ale w ciężkich czasach wykonywanie tych czynności nawet manualnie przyniesie wymierne korzyści – podsumowuje Szymon Miałkas.
Źródło: Blulog