Powstaje polski magazyn energii z ogniw z odzysku

Osoby pozyskujące energię ze źródeł odnawialnych, na przykład przez fotowoltaikę, niewykorzystaną jej część odsprzedają zazwyczaj sieciom energetycznym. Dzięki urządzeniu, które powstaje w laboratorium polskiej marki Green Cell, będziemy mogli gromadzić wyprodukowaną energię i korzystać z niej w sposób bardziej zrównoważony.
Projekt wyróżnia fakt, że urządzenie będzie zbudowane z ogniw z odzysku, a w jego opracowaniu udział biorą nie tylko doświadczeni specjaliści, ale przede wszystkim uczestnicy nowego programu stażowego firmy.
Skok na głęboką wodę
Grupa młodych konstruktorów, którzy zmierzą się z zadaniem opracowania ekologicznego magazynu energii liczy 13 osób. Choć na co dzień przydzieleni są do różnych działów Green Cell, nad tym projektem pracują wspólnie pod okiem doświadczonego PM/Scrum Mastera. Ich działanie obejmuje kwestie techniczne, wizualne, a nawet symulację wdrożenia urządzenia do oferty.
– Stażyści mają okazję od środka poznać pełen proces tworzenia i wprowadzania produktu na rynek. To nie zdarza się często i pozwala im zyskać doświadczenie w niezwykle szybko rozwijającej się firmie oraz imponujący na tym etapie kariery wpis w CV, dotyczący nowatorskiego, ekologicznego projektu. Uczą się też pracy w zespole, poznają sposób funkcjonowania firmy i rzadko stosowaną na stażach, ale bardzo cenioną na rynku pracy metodologię Scrum – mówi Agata Gryboś, Chief HR Officer w Green Cell.
To już drugi program stażowy Green Cell, po którego zakończeniu część uczestników zyska szansę na nawiązanie stałej współpracy z marką. Udział w ambitnym projekcie i opanowanie wspomnianego systemu Scrum pozwala stażystom podnieść swoją wartości na rynku pracy. To obecnie jeden z najpopularniejszych sposobów zarządzania projektami, m.in. w branży IT, a jego znajomość na tak wczesnym etapie kariery, doceni większość pracodawców.
Ekologiczny, domowy „zbiornik na prąd”
Tak zwane Powerwall, domowe akumulatory ładowane energią z paneli słonecznych proponuje obecnie swoim klientom m.in. Tesla. Magazyn energii od Green Cell ma być zasilany najczęściej stosowaną energią słoneczną, ale także wiatrową czy nawet wodną.
– Ten projekt idealnie odzwierciedla misję Green Cell. Dzięki niemu oferujemy naszym klientom niezależność oraz dostęp do świeżej energii. Jednocześnie dajemy drugie życie ogniwom, które odzyskujemy, np. z fizycznie uszkodzonych w transporcie baterii. Wykorzystując je, przyczyniamy się do zmniejszania ilości elektroodpadów – tłumaczy szefowa działu HR Green Cell.
Trendy jasno wskazują, że stawki, za jakie prosumenci odsprzedają sieciom energetycznym swoje zasoby, będą w przyszłości spadać. Wynika to głównie z faktu, że nadwyżkę energii są w stanie oddawać zwykle w ciągu dnia, kiedy zapotrzebowanie na nią jest niższe. Obecnie osoby korzystające z fotowoltaiki mogą wykorzystywać własne zasoby jedynie wtedy, gdy świeci słońce, a po zmierzchu zmuszeni są kupować energię od dostawców. Domowe akumulatory umożliwią im swobodne korzystanie z wyprodukowanej u siebie energii o każdej porze, również w nocy.
Źródło: Green Cell