ABB testuje podwodny system zasilania
Tylko jeden kabel będzie potrzebny aby przesłać do 100 MW energii na głębokość do 3000 m, gdzie ciśnienie może rozkruszyć cegłę, i na odległość do 600 km. Po co? Aby połączyć się z podwodnym systemem dystrybucji i przetwarzania energii. Dzięki temu wydobywanie ropy i gazu w głębinach oceanu będzie prostsze, bezpieczniejsze i bardziej przyjazne dla środowiska.
Firma ABB, która pracuje nad nową technologią, zakończyła w porcie w Vaasa trwające 3000 godzin testy w zakresie przesyłu i przetwarzania energii pod wodą. Testy potwierdziły, że większość morskich zasobów węglowodorów na świecie jest już w zasięgu elektryfikacji, a podwodne instalacje mogą być zasilane ze źródeł odnawialnych znajdujących się kilkaset kilometrów dalej i obsługiwane zdalnie.
W przeszłości potwierdzono, że głęboko pod wodą sprawnie działają kable przesyłowe i transformatory obniżające napięcie. Jednak nowy podwodny system dystrybucji i przetwarzania energii obejmuje m.in. transformator, rozdzielnice i napędy bezstopniowe SN, dystrybucję energii nN oraz systemy sterowania i układy energoelektroniczne. Opracowana technologia to efekt projektu badawczo-rozwojowego, na który przeznaczono około 100 mln USD. W projekt zaangażowanych jest ponad 200 naukowców i inżynierów ABB, Equinor, Total i Chevron.
Morskie instalacje wydobywcze zazwyczaj wykorzystują energię generowaną za pomocą turbin gazowych, które znajdują się na platformach morskich lub statkach. Montaż instalacji elektrycznych bliżej dna i w sąsiedztwie odbiorników energii skraca czas reakcji głowic wydobywczych i ogranicza zapotrzebowanie na energię, a dzięki możliwości wykorzystania dowolnego źródła zasilania z lądu rozwiązanie może przyczynić się do redukcji CO2. W odważnej wersji podwodnego zakładu przyszłości wydajność i niezawodność zostaną poprawione dzięki zdalnej eksploatacji z nastawni umieszczonych na lądzie. Ponadto nowa technologia wymaga obecności mniejszej liczby osób na morzu, co znacznie ogranicza ryzyka. – Przeniesienie instalacji do wydobywania ropy i gazu na dno morskie przestało być tylko koncepcją. Takie podwodne instalacje, zdalnie sterowane i coraz bardziej autonomiczne, zasilane czystą energią z lądu, stają się rzeczywistością – powiedział Peter Terwiesch, dyrektor Biznesu Automatyki Przemysłowej ABB.
Na przykładzie zagospodarowania konkretnego złoża (połączenie kablem ośmiu odbiorników, np. pomp lub sprężarek, na dystansie 200 km od pozostałej infrastruktury) oszacowano, że nowa technologia przyniesie ok. 500 mln USD oszczędności w zakresie nakładów inwestycyjnych.
Źródło: ABB