Ekologiczne perowskity pozyskają energię z żarówek
Wysoka wydajność perowskitowych ogniw słonecznych sprawia, że od dawna budzą one zainteresowanie naukowców. Problemem jest jednak zawarty w nich ołów. Alternatywą dla nich mogą stać się materiały PIM, które efektywnie pozyskują energię z oświetlenia wewnętrznego.
Badania nad tzw. bezołowiowymi materiałami perowskitowymi (PIM) prowadzone przez naukowców z Chin i Wielkiej Brytanii wykazały, że można je z powodzeniem wykorzystać do budowy ogniw słonecznych nowej generacji. Materiały te strukturą przypominają perowskity ołowiowo-halogenkowe, ale w odróżnieniu od nich nie zawierają toksycznych związków, dzięki czemu są bezpieczniejsze dla użytkowników. Jednocześnie są jednak mniej efektywne w pochłanianiu światła słonecznego, co do tej pory skutecznie zniechęcało producentów paneli słonecznych do inwestowania w tę technologię.
Teraz może się to zmienić: okazuje się bowiem, że świetnie radzą sobie one w zamkniętych pomieszczeniach. Naukowcy przeprowadzili testy z wykorzystaniem kilku materiałów PIM i odkryli, że choć ich przerwa energetyczna jest zbyt szeroka, by były efektywne na zewnątrz, idealnie sprawdzą się we wnętrzach. Ich sprawność pochłaniania energii ze słońca wynosi bowiem zaledwie 1%, ale w pomieszczeniach wzrasta do 4-5%. A to oznacza, że są równie wydajne, jak inne dostępne na rynku systemy fotowoltaiczne do zastosowań wewnętrznych. Zaledwie kilkumilimetrowa płytka PIM jest w stanie zmagazynować energię wystarczającą do zasilania cienkich obwodów tranzystorowych. Ale nie tylko!
– Pracujemy właśnie nad kilkoma usprawnieniami, które pozwolą nam zwiększyć wydajność ekologicznych perowskitów na tyle, aby przewyższyła ona możliwości konkurencyjnych materiałów – wyjaśnia dr Robert Hoye, współautor projektu z Imperial College London.
Naukowcy chcą, aby w przyszłości ogniwa słoneczne PIM na tyle efektywnie pobierały energię z żarówek, aby można było zasilać nimi telefony komórkowe, głośniki, urządzenia ubieralne i czujniki.
– Oprócz ekologicznego charakteru zaletą PIM jest też możliwość nanoszenia na podłoża, które nie są kompatybilne z konwencjonalnymi technologiami, takie jak tworzywa sztuczne czy tkaniny – wyjaśnia prof. Vincenzo Pecunia z Uniwersytetu Soochow w Chinach. – A to umożliwi nam opracowanie bezbateryjnych, zasilanych solarnie urządzeń i czujników do monitoringu stanu zdrowia oraz obsługi inteligentnych domów i miast.
Źródło: Imperial College London